Strach na wróble
Stał na polu strach na wróble
W kapeluszu starym.
Żyły miał ponapinane
Jak struny gitary.
Oczy ciemne, zapadnięte,
Policzki włochate.
Stał i straszył, grzał się w słońcu
Razem z młodszym bratem.
A dokoła stado wróbli
Wesoło ćwierkało.
I co w życiu stracha - straszne:
Nic się go nie bało!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz