czwartek, 24 marca 2016

Jakiś czas temu moja córeczka Karolinka, która chodzi do zerówki i bardzo się tym szczyci, przyniosła ze szkoły swój niepowtarzalny rysunek wiosny i oznajmiła mi:
- Powiedziałam pani, że mój tato na moim rysunku napisze jeszcze wiersz. I nie miałem wyjścia:

Wiosna

Wiosna przyszła wcześnie
Piękna i wspaniała,
A wraz z nią i z ula
Pszczółka wyleciała

Usiadła na kwiatku
Żółtym "kocim portku"
I siedziała na nim
Do samego wtorku.

Słoneczko świeciło
Ciepłe i wesołe.
W stawie się kąpały
Żabki całkiem gołe.

Bocian je swym dziobem
Lekko poszturchiwał
I na lewej nóżce
Okropnie się kiwał.

Do muzyki wiosny,
Która w sercach grała.
A na niebie znowu
Tęcza zawitała.

W sadzie zając mody
Szukał swojej żonki,
Bo chciał już wiosenne
Zarządzić porządki.

Dziewczynki i chłopcy
Z klasy - OB
Wyszli na podwórko
W berka bawić się.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz