czwartek, 22 października 2015

PO (Partia Odchodząca - mam nadzieję)

Wybory coraz bliżej, więc trudno uciec od polityki, gdyż wszędzie jej pełno. W telewizji nieustające dyskusje, debaty, reklamy i spoty wyborcze. A na ulicach zdjęcia uśmiechniętych, zatroskanych o nas kandydatów na posłów, senatorów i bezpardonowa walka na chwytliwe hasła, które mają nas chwycić za gardło, powalić na kolana i zmusić do postawienia krzyżyka pod nazwiskiem odpowiedniej osoby.

A sprawa jest poważna,bo na kogo tu głosować, skoro większość obywateli, w domowych i ulicznych dyskusjach, zgadza się z Korwinem Mikke, że osiemdziesiąt procent naszych polityków powinno siedzieć w kryminałach, a nie stawać do kolejnych wyborów. Zdanie to zdaje się potwierdzać także Paweł Kukiz, który w debacie komitetów wyborczych, czy jak to się tam nazywa, powiedział coś w tym rodzaju: "Wy dla nas nic nie róbcie, tylko przestańcie mas okradać!" A i ostatnie rewelacje z afery podsłuchowej, i nie tylko, zdają się mocno potwierdzać prawdomówność obu wymienionych wyżej panów.

Ale są i zdania przeciwne, bo oto jeden z najlepiej opłacanych, znany naw wszystkim dziennikarz i publicysta, z którego teoriami, nawiasem mówiąc, nigdy się nie zgadzałem, bo czuć go sztucznością nawet przez ekran telewizora, skarży się w jednym ze swoich artykułów, że ponad połowa Polaków nie identyfikuje się ze swoim państwem i neguje całe dzieło ostatniego ćwierćwiecza. Tymczasem on uważa, że Polska w dzisiejszym wydaniu jest najlepszym państwem jakie kiedykolwiek mieliśmy. I ostrzega, że konsekwencje zbliżających się wyborów pozostaną na długie lata, a tym samym, udając obiektywizm próbuje nas nakłonić do głosowania na rządzącą koalicję.

Tymczasem ja niczemu się nie dziwię:
Ani jemu, że usiłuje, nie pierwszy już raz, wciskać nam kit wyborczy. Cóż innego może nam powiedzieć człowiek, który miesięcznie dostaje bajońskie pieniądze i nie wie już, co ma z nimi robić. Jemu taka Polska musi się podobać i będzie jej bronił rękami i nogami, aż do jej upadku... 
Ani tym bardziej nie dziwie się tej niezadowolonej połowie (myślę, że jest nas dużo więcej). Bo jak człowiek pozbawiony pracy, godnej płacy, możliwości rozwoju, codzienny okradany z  nadziei na lepsze jutro może być zadowolony z istniejącej sytuacji?

Wkurza mnie krótkowzroczność i głupota rządzących nami od dwudziestu pięciu lat polityków, w tym szczególnie w okresie ostatnich ośmiu lat,  gdyż są to ludzie którzy, oby tylko przez swoja nieudolność, lekkomyślność i brak wyobraźni pozwolili nas ograbić z majątku narodowego, zlikwidować przemysł,a ludzi zamienili w zastraszonych wyrobników, zmuszając w kraju do pracy za grosze albo do emigracji i służenia innym narodom.

Myślę, ze czas już pokazać im czerwoną kartkę i odesłać ich do wszystkich diabłów. Niewykluczone, że i tam znajdą dla siebie właściwe miejsce i potrafią się dobrze ustawić. Ale niech tam. Nie będziemy za nimi tęsknić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz