wtorek, 24 października 2023

 

Dzisiaj proponuję Wam satyryczną bajeczkę o pewnym zarozumiałym lisie, który był tak mocno przekonany o swojej mądrości i nieomylności, że innym zwierzakom nie dawał wprost dojść do słowa, bo jego zdanie zawsze musiało być na wierzchu.

U ludzi takiego osobnika zwie się po prostu bufonem, ale zwierzaki z leśnej polany mogą jeszcze o tym nie wiedzieć.

 

Zarozumiały lis

 

 Pewien lis - Eryk z boru Grajdowa

Tak swoje Ego wyhodował,

Że aż mu głowa spuchła jak bania,

Przypominając dupę do s…

 

Chociaż urodą nigdy nie grzeszył,

Teraz rozumem zwierzaki śmieszył,

Bo opowiadał wciąż banialuki,

Myśląc, że wszyscy, jak on są tłuki.

 

Leśnych włodarzy ciągle szkalował,

Za to u wilków szklanki pucował.

A sowa pyta: Czy to wypada

Lis – Erykowi tak głupio gadać?

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz