wtorek, 3 stycznia 2023

 

Dobrze jest wejść w Nowy Rok z dobrym humorem, dlatego - życząc Wam Wszystkim, Drodzy Przyjaciele, którzy od czasu do czasu zaglądacie na mojego bloga wszelkiej pomyślności - rozpoczynam od publikacji  humorystycznego utworu "Łypnął raz okiem". W pierwszej wersji napisałem go w góralskiej gwarze, tak jak mi się spontanicznie ułożył w głowie, ale później, przepisując, dostosowałem się do zasad poprawnej polszczyzny. 


Łypnął raz okiem


Łypnął raz okiem

Pewien baca stary

Na swoją żonkę

I na kuchnię – w gary.


Gdzie się warzyła

Jagnięcina młoda,

Z cebulką, czosnkiem…

Pyrkająca woda.


A dajże, mówię,

Kobito kochana,

Całusa swego

Nawet teraz, z rana.


Bo, gdy się kasza

Z jagnięciną warzy,

Coś się tu jeszcze

Dzisiaj nam przydarzy.


Wszak Byrcyn stary

Mi się zapowiedział,

A on przy stole

Do rana by siedział.


Byle się tylko

Okowita lała

I jego żonka

Nad głową nie stała.


Może się zdarzyć,

Że się popijemy

I na inne baby

Na wieś pobiegniemy…


Ale tego już głośno

Baca nie powiedział,

Bo do dziś by chyba

Przy pustej misce siedział.


Wiesław Hop

Pogórze Przemyskie, dnia 11.12.2022r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz