piątek, 15 września 2017

Ludzie wiersze piszą...


Nigdy nie byłem w Myślenicach, a szkoda, bo to – jak zdążyłem się zorientować – bardzo urocze miasto. A na dodatek mieszkają tam kulturalni, piękni duchem, wrażliwi ludzie...
Myślę tutaj o Myślenickiej Grupie Literackiej „Tilia”, która w tym roku obchodzi piętnastą rocznicę powstania. I tę okazję, wspólnie ze Stowarzyszeniem Myślenickiej Grupy Fotograficznej
mgFoto, uczciła tomikiem poezji. Wydawcą publikacji jest Muzeum Niepodległości w Myślenicach, a do jej powstania, jak można przeczytać we wstępie, przyczynili się również: Stanisław Bisztyga – przyjaciel twórców i artystów (fajnie, że są jeszcze tacy ludzie), Jarosław Szlachetka – Poseł na Sejm RP oraz Fundacja Sztuki Przygody i Przyjemności ARTS.
Książka trafiła do mnie dzięki uprzejmości Ingi Maliny – zaprzyjaźnionej poetki z tej grupy, a jej lektura sprawiła mi dużo intelektualnej przyjemności. Dodatkowo mogłem ucieszyć oczy pobudzającymi wyobraźnię, doskonale dobranymi do wierszy, świetnymi zdjęciami fotografików z Myślenic.
Książka starannie wydana, na dobrym papierze. Z przyjemnością trzyma się ja w rękach. A to tylko zapowiedź estetycznych wrażeń i duchowej „biesiady”, na którą zapraszają czytelnika autorzy wierszy i zdjęć.
Znajdziemy tutaj dwudziestu poetów, którzy prezentują po jednym wierszu. Nie podejmę się próby ich analizy, powiem tylko, że każdy z nich ma w sobie coś wyjątkowego - zawiera jakąś ważną dla człowieka prawdę o życiu, o uczuciach, marzeniach, wierze i nadziei... I każdy wywarł na mnie pozytywne wrażenie; sprawił mi przyjemność, zmusił do myślenia; a niektóre poruszyły nawet jakąś wrażliwą strunę w moim sercu, co spowodowało, że odczułem jakieś porozumienie, jakąś jedność z jego autorką lub autorem.

I tak idąc według kolejności alfabetycznej:
Jan Bajgrowicz - wiersz „Rzeźba” - pisze o trochę przerażającym, betonowym Chrystusie Frasobliwym. Myślę jednak, że to tylko przenośnia i przyczynek do poważniejszych, głębszych rozważań.
Kazimierz Budyn - wiersz „O gwiazdach” - próbuje się zmierzyć z pragnieniem wolności, miłości i tych wszystkich odczuć, marzeń, które budzą się w nas, gdy nocą patrzymy w rozgwieżdżone niebo...
Katarzyna Dominik - wiersz „Cień” - mówi o pragnieniu, o potrzebie miłości wnoszącej światło w ludzkie życie, o nadziei, która przeprowadzi nas przez mroczne cienie naszej przeszłości, i pozwoli z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Eligiusz Dymowski – wierszu bez tytułu - zachwala zalety milczenia, wstrzemięźliwości oraz wewnętrznej ciszy, którą może osiągnąć tylko człowiek szczęśliwy – bogaty wiedzą przodków i świadomy swojej wartości.
Lucyna Dyrcz – Kowalska - wiersz „Samotność” - próbuje nam powiedzieć, że samotność nie jest przeznaczeniem człowieka...
Adam Głogowski - wiersz „Zdjęcie klasowe” - (wielu z nas ma podobne zdjęcia) wspomina szczęśliwe, chociaż nie pozbawione odrobiny goryczy i niesprawiedliwej oceny, lata spędzone w szkolnych ławach.
Małgorzata Kraus - wiersz „Nagroda i kara” - porusza problem życia po śmierci, widziany w kategoriach nagrody i kary...
Jadwiga Malina - wiersz „Slow life” - rozważa problemy, nad którymi głowił się już wielki Arystoteles oraz docieka przyczyn doskwierającego ludziom braku pewności, co do wielu istotnych dla nich spraw.
Inga Malina – wiersz „Zanurzenie” – tematem swojego utworu uczyniła problem bliskości i wzajemnych relacji dwojga zakochanych w sobie ludzi – pisze o przemijaniu, niepamięci, ale i o pokonującej wszelkie przeszkody, roześmianej miłosnej radości...
Kazimierz Marszałek – wiersz „Zatańcz ze mną” – wspomina młodzieńczą miłość, która narodziła się na parkiecie, podczas wspólnego tańca i – mam taką nadzieję – przetrwała próbę czasu.
Mariusz Michalak – wiersz „Trudna miłość” – pisze o prawdziwej miłości, która jest wieczna, wytęskniona i potrafi być mocniejsza od niszczycielskiej działalności upływającego czasu...
Anna Maria Michalik – wiersz „Spójrz” – pochyla się nad pięknem zaklętym nie tylko w wiosennych kwiatach, które nie wszyscy potrafią dojrzeć i docenić.
Piotr Oprzędek – wiersz „Erozja” – porusza nurtujący ludzi odwieczny problem przemijania. Życie, jak ziarenka piasku porywane przez wiatr, przecieka nam przez palce i powoli tonie w otchłani nieskończoności...
Dominika Ostafin – wiersz „Przelewa się w nas woda” – pisze o życiu i jego pokusach, które są mocne, zniewalające i nieuniknione jak morskie przypływy...
Antonina Sebesta – wiersz „Jesień życia” – pochyla się nad starością, wypalaniem się w człowieku sił życiowych, ambicji i nie do końca uzasadnioną wiarą, że za horyzontem czeka nas tylko prawda i dobro.
Piotr Ślusarczyk – wiersz „Kropla” – dzieli się z czytelnikami swoimi przemyśleniami na temat szczęścia, które wkracza do domu z chwilą pojawienia się dziecka. Dziecko dopełnia ludzkie życie i nadaje mu właściwy, głęboki sens...
Teresa Święch – wiersz „Modlitwa wigilijna” – piszę o Bożym Narodzeniu – i w stajence, i w ludzkich sercach. Któż z nas nie pragnie, aby ta radość, ta nadzieja i to szczęście, które przynosi ze sobą maleńki Chrystus pozostało w naszych rodzinach na zawsze.
Marcin Wołek – wiersz „Ołtarz smaku” – rozważa problem przemijającej, wypalającej się miłości, na której z czasem, jak na obrusie, muszą pojawić się jakieś plamy...
Agnieszka Zięba – wiersz „Modlitwa” – mówi o jedynym sprawiedliwym i miłosiernym Bogu, który jest naszą wiarą, pragnieniem, ostateczną ucieczką i nadzieją...
Agata Żądło – Michalak – wiersz „Jestem” – rozważa problem ludzkiego dążenia do anielskiej doskonałości, które nie jest proste i łatwe, ale – przynajmniej w pewnym stopniu, chwilami – możliwe do osiągnięcia.

Cóż, są to tylko moje osobiste odczucia, wrażenia i myśli, które zrodziły się w mojej głowie w czasie lektury myślenickich poetów. Autorzy mogą się ze mną nie zgodzić, bo może chodziło im o cos innego. Ale myślę, że – jak każdy czytelnik – mam prawo do własnych, chociaż może niezupełnie trafnych, interpretacji. Bo z dobrą poezją już tak jest, że każdy odbiera ja trochę inaczej. A jej siła i wartość polega na tym, że dostarcza nam przyjemności, pobudza wyobraźnię i czyni człowieka wrażliwszym na dobro, prawdę, sprawiedliwość i piękno...
Patrząc z tej perspektywy poeci z Myślenickiej Grupy Literackiej „Tilia” zasługują na uznanie i duże brawa, bo doskonale wywiązują się ze swojej roli. Oby było w Polsce coraz więcej takich grup i takich wrażliwych ludzi.



Wiesław Hop     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz