Oto jedna z moich filozoficzno-pisarskich odpowiedzi, z która zgadzają się wszystkie dotychczasowe emanacje mojej złożonej osobowości.
Prawdziwe szczęście
Moja mała córeczka, Karolinka, jest najwspanialsza na świecie. Nie
dlatego, że jest najpiękniejsza i najwspanialsza tak w ogóle, ale
dlatego, że jest najwspanialsza i najpiękniejsza dla mnie, i dla
jej mamy Małgosi, a także dla jej starszej siostry Kasi i brata.
Myślę, że każdy rodzic, który kocha swoje dzieci, tak uważa i
tak o nich mówi.
A więc jest najwspanialsza dlatego, że jest naszym dzieckiem. Ale
także dlatego, że bardzo często rozdaje nam całuski albo,
zdmuchując je z własnej rączki, śle je w naszym kierunku, mówiąc:
- Kocham cię mamo! Kocham cię tato!
A zdarza się również, że bywa mądrzejsza od nas. Pewnego razu,
gdy dyskutowaliśmy o czymś głośniej niż zwykle, bo zarysowała
się między nami, nieunikniona w każdym małżeństwie, różnica
zdań, uśmiechnęła się tajemniczo i powiedziała:
- Ja tutaj was pilnuje, żebyście się nie kłócili.
I to jest wspaniałe, i piękne, i kochane... Cóż więcej można
powiedzieć. Każdy człowiek powinien coś podobnego przeżyć, bo
to jest właśnie prawdziwe szczęście, które czasami bywa jak
muśnięcie boskiego rozumu. W głowie ci się rozjaśnia, przepełnia
cię radość i od razu wiesz, co w twoim życiu tak naprawdę się
liczy.
Wiesław Hop
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz