czwartek, 28 stycznia 2016

Sport i poezja

Trochę to dziwne zestawienie, ale nie aż tak bardzo. Bo gdy się nad tym głębiej zastanowić, można dojść do słusznego wniosku, że obie te dziedziny ludzkiej aktywności mają ze sobą wiele wspólnego. Także i to, że potrafią poprawiać nam samopoczucie, dostarczać przyjemności, radości życia, ale i równie mocno rozczarować...

Uciekając wczoraj przed horrorem , jaki zafundowali nam piłkarze ręczni w meczu z Chorwacją, przegrywając w dziadowskim stylu, bez walki kilkunastoma bramkami, przełączyłem telewizor na kanał "Kultura", mając nadzieję, że znajdę się w zupełnie innym świecie, gdzie nikt nie będzie próbował tłumaczyć trenera i zawodników, którzy - jak to się mówi brzydko w żargonie sportowym - zwyczajnie dali ciała. I nie pomyliłem się.


Po drugiej stronie szklanego ekranu siedziało sobie trzyosobowe grono krytyków literackich i w spokojnej dyskusji zastanawiali się nad kondycją współczesnej polskiej poezji. Jak zwykle w takich rozmowach, padło tam wiele mądrych, a nawet dziwnych słów, ale gdyby tak przepuścić je przez intelektualne sito, wynikało z nich jasno, że dzisiejsza polska poezja ma ten sam problem, co proza, a nawet sport i polityka. A to oznacza tylko tyle, że oderwała się od rzeczywistości, od faktycznych bolączek, problemów i radości, a to powoduje, że dla wielu ludzi jest niezrozumiała i między innymi dlatego nie może trafić pod strzechy. Stała się swoistego rodzaju "sztuką dla sztuki", którą mogą zrozumieć tylko wybrani - czytaj ci, którzy się nią zajmują. Często można w niej zauważyć także przerost formy nad treścią, albo zwykłą grę słów i skojarzeń, które do niczego nie prowadzą...
Ale czy taka wyalienowana sztuka, taka poezja, czy nawet taka proza, która może i jest poprawnie napisana, ale nie porusza naszych polskich, narodowych spraw, którymi żyjemy na co dzień, może trafić pod strzech i jest nam potrzebna? Myślę, że nie.
Przecież literatura,a szczególnie poezja. ma być "sumieniem narodów", a jeżeli nim nie jest i ucieka od problemów, bo chce być politycznie poprawną zabawą, aby nikomu się nie narazić, to z góry jest skazana na porażkę, zarówno w kraju, jak i w rywalizacji międzynarodowej. I nie ma sensy się tutaj zasłaniać jakimiś ogólnoludzkimi wartościami. Tak samo jak sportowcy - piłkarze, którzy wychodzą na boisko, reprezentować swój kraj, bez odwagi i woli walki.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz