Gwiazda nad Betlejem
Wczoraj skończyłem czytać – jak to miło powiedzieć – nową
powieść mojego brata Ryszarda „Gwiazda nad Betlejem”. I muszę
się przyznać, że trochę mi szkoda, że nie zostawiłem sobie na
dzisiaj chociaż kilka stron, bo lektura ta dawała mi dużo
przyjemności. Dzięki niej mogłem odrywać się na chwilę od
problemów, od szarości dnia codziennego i przenosić się do
odległych, biblijnych czasów Jezusa. Czasów, które wydają się
zamierzchłe, a jednak, jak się okazuje, bardzo nam wszystkim
bliskie. Bliskie chociażby przez to, że były obarczone tymi samymi
problemami, z którymi przyszło nam się zmagać dzisiaj.
Ryszard jest pisarzem doświadczonym – „Gwiazda nad Betlejem”,
to już jego szósta książka - z dużym potencjałem i talentem, Ma
lekkie i potoczyste pióro, a przy tym cechuje go niezbędna
zwięzłość i logika, więc czyta się go znakomicie.
„Gwiazda nad Betlejem”, oprócz tego, że opowiada nam widzianą
oczami autora, piękna historie Świętej Rodziny - która wszyscy
znamy, ale przecież czujemy potrzebę ciągłego opowiadania,
odkrywania jej na nowo, bo w tym tkwi istota naszej wiary i tęsknoty
za szczęściem wiecznym – daję nam możliwość zaobserwowania,
do czego byli zdolni sprawujący władzę w ówczesnej Jerozolimie
faryzeusze i uczeni w piśmie, gdy poczuli się zagrożeni... I
dlaczego żaden Sprawiedliwy Człowiek, a nawet zapowiadany przez
proroków Mesjasz nie był w stanie zmiękczyć ich serc?
Patrząc z filozoficznego punktu widzenia, Ryszard zachęca swoich
Czytelników do zastanowienia się nad fundamentalnymi problemami
ludzkości: Czym jest dobro i zło? Czym jest wolna wola i dlaczego
Bóg pozostawił nas z tym problemem? Do czego są zdolni ludzie (w
Jerozolimie faryzeusze i uczeni w piśmie) ogarnięci żądzą władzy
i chęcią bogacenia się, którzy zapomnieli o bożych
przykazaniach, zasadach moralnych i wszelkiej przyzwoitości, dla
których jedynym Bogiem staje się wszechwładny Pieniądz,
równoznaczny z nieograniczoną niczym władzą? Czy Sprawiedliwy
Człowiek może się temu przeciwstawić?
Przez analogię pytania te można odnieść również do czasów nam
współczesnych, w odniesieniu do całego świata, Europy i
dzisiejszej Polski.
Zachęcam do czytania, bo „Gwiazda nad Betlejem”, to dobra i
wartościowa książka. Mile i pożytecznie spędzicie z nią czas, a
oprócz tego nasunie się Wam kilka ważnych pytań, które każdy z
nas powinien sobie kiedyś postawić i sam znaleźć na nie
odpowiedzi.
Wiesław Hop

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz