wtorek, 9 marca 2021

 PROBLEM Z ALKOHOLEM


Do pewnego mojego znajomego - nie powiem, żeby był alkoholikiem, ale w okolicy znany był z tego, że, zwłaszcza w karnawale, lubił odrobinę przesadzić z mocniejszymi trunkami - przyszedł ksiądz po kolędzie.

- Słuchaj, Janek - zaczął dosyć ostrożnie, gdy już oficjalna część wizyty została załatwiona - nie zrozum mnie źle, biskup wysłał mnie do was dopiero pół roku temu, ale już zdążyłem się dowiedzieć coś niecoś o moich parafianach. Chciałbym ci jakoś pomóc, bo słyszałem, że masz problem z alkoholem.

- Ja, z alkoholem? - zdziwił się Janek i wykrzywił usta w ironicznym uśmiechu. - Nie, proszę księdza. Z alkoholem to ja nigdy nie miałem żadnego problemu. Jak mi trzeba, idę do sklepu, kupuję i po kłopocie. Gorzej czasami bywa z pieniędzmi... To tak. Ale z alkoholem - nigdy!

Tak, proszę państwa. Trudno się nie zgodzić z tak logicznie przeprowadzoną argumentacją. Toż i ja, chociaż piję bardzo rzadko, i to wyłącznie dla towarzystwa, w umiarkowanych ilościach, miewam czasami problemy z pieniędzmi - któż z nas może poza multimilionerami ich nie ma - ale z alkoholem - nigdy!  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz