środa, 9 lipca 2025

 Z przymrużeniem oka - satyrycznie, ale i poważnie o otaczającej nas dzisiaj rzeczywistości.

Zapraszam do lektury.
DOROSŁE DZIECI
Chodzę po mieście, słoneczko świeci,
A dookoła dorosłe dzieci.
Propagandową papkę „jarają”
I jak roboty się uśmiechają.
We własnym kraju być niewolnikiem,
Tego się nie da zatłumić krzykiem!
Boli mnie serce – honor Polaka,
Bo sytuacja jest właśnie taka:
Rodowe srebra obcym rozdają,
Rodakom śrubę wciąż dokręcają.
I jednym chórem krzyczą: Tak trzeba!
Zmierzamy wszyscy prosto do nieba!
Prosto do nieba, prosto do nieba,
Bo tam do życia nie trzeba chleba!
We własnym kraju być niewolnikiem,
Tego się nie da zatłumić krzykiem!
Wiesław Hop
Pogórze Przemyskie, dnia 09.07.2025 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz