Sprawa Polski - a nauka św. Jana Pawła II
Tym
wszystkim celebrytom i tak zwanym „wielkim artystom” wszelkiej
maści o zwichniętej moralności – pozwolicie, że nie wymienię
nikogo z nazwiska, bo na to nie zasługują – którym bliższe są
interesy Niemiec i Unii Europejskiej, niż Polski i Polaków, i sami
mówią o sobie, że nie są, albo nie czują się Polakami, bo ich
to nie interesuje, dedykuję mój (może niedoskonały, ale, mam
nadzieję, trafnie diagnozujący sytuację) utwór „Jan Paweł II”.
Jan Paweł II
Ojcze
Święty – Kochany,
Janie
Pawle od Słowa,
Któryś
Ziemię, tę polską
Tak
serdecznie miłował.
W
moim sercu wciąż dzwonią
Twoje
słowa prorocze:
Stójcie
wiernie przy Bogu,
To
wam życie ozłocę.
Proszę
Cię Święty Janie,
Gdzie
tam w niebie przebywasz,
I
nam głową życzliwie,
Jak
filozof wciąż kiwasz.
Powiedz
nam, co się dzieje?
Jaki
błąd popełniamy,
Że
miłości dla siebie,
Tej
wzajemnej nie mamy?
A on
tak odpowiedział:
Wszak
odpowiedź już znacie.
Winna
zawsze jest chciwość!
Dobrze
się domyślacie!
Ojcze
Święty – Kochany,
Janie
Pawle od Słowa,
Któryś
Ziemię, tę polską
Tak
namiętnie całował.
Powiedz
nam, co się dzieje?
Jaki
błąd popełniamy,
Że
mądrości w swych głowach
Ciągle
jeszcze nie mamy?
A on
tak odpowiedział:
Wszak
odpowiedź już znacie.
Stójcie
wiernie przy Polsce!
Tylko
ja jedną macie!
Za
tych wszystkich szakali
-
Patrzę z góry i widzę –
Co
jej sukno szarpali,
Mocno
w niebie się wstydzę.
Ale
idzie czas taki,
Mówię
wam to dziś szczerze,
Sprawiedliwość
się budzi
I
jak plewy ich zbierze!
Kto
Ojczyzny nie kocha,
Obcym
się podlizuje,
Niech
nie myśli, że Polska
Kredyt
mu pożyruje!
A
tak nawiasem mówiąc na świecie, a szczególnie w Unii
Europejskiej, przez cały czas toczy się bezpardonowa, zażarta
wojna o interesy i dominację, w której Niemcy i Francja... próbują
(trzeba przyznać z wielkimi sukcesami) podporządkować sobie i
zamienić w kolonie sąsiednie państwa i narody. Walka toczy się na
wielu płaszczyznach: gospodarczej, kulturowej i informacyjnej... Ale
żeby wszystko szło, jak trzeba i zniewolony naród siedział cicho,
i pozwolił się eksploatować, trzeba go wcześniej ogłupić,
pozbawić możliwości trzeźwego rozumowania. A do tego potrzebni są
kolaboranci, którzy za pieniądze, możliwość zrobienia kariery
nie cofali i nie cofną się przed żadnym świństwem; zdradzą
nawet własną matkę. I będą narzekać na obecne czasy, gdy
jeszcze nie tak dawno, nie przeszkadzały im złodziejskie
reprywatyzacje...
Sytuacja jest bardzo podobna do tej z powieści „Potop” Henryka
Sienkiewicza, gdy podstępnie sprowadzony na złą drogę Kimicić,
gdy przejrzał na oczy, chcąc obnażyć prawdziwe intencje,
udającego patriotę, zdrajcy Ojczyzny, księcia Bogusława Radziwiła
mówił, że służy mu, zwalczając oddziały wierne królowi
Polski, bo ma nadzieję, że przy majestacie Radziwiłów i jego
prywatna fortuna urośnie.
Myślę, że dzisiaj jesteśmy w podobnym położeniu. Wielu,
wykreowanych przez wrogie polskiemu narodowi siły, tak zwanych
artystów – pisarzy, dziennikarzy, aktorów, ludzi działających w
kulturze i umożliwiających innym kariery, służy obcym interesom,
bo przy nich rosną ich własne fortuny. Dzieje się tak dlatego, że
w wielu miejscach nadal obce siły decydują o tym, co się w Polsce
pisze, co wydaje, i kto może zostać „artystą i telewizyjnym
celebrytą”. Jak długo jeszcze będziemy pozwalali na to, aby
wątpliwej sławy artyści, którzy opluwają i szkalują Polskę i
Polaków byli u nas, często za publiczne pieniądze, obsypywani
nagrodami?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz