FURGONETKĄ NAD MORZE
Jedziemy
na wakacje,
Słoneczko
cudnie świeci,
A z
tyłu nam na plecach
Siedzi
gromada dzieci.
Jest
Jasiek i Agatka,
Natasza,
Magda, Pola.
I
jeszcze mały Antoś,
Co
chodzi do przedszkola.
Pociechy
to są nasze,
Choć
ja czasem żartuję,
Że
to nie zwykłe dzieci,
Ale
kosmiczne zbóje!
I
szczęście też kosmiczne
Codziennie
z nimi mamy,
Dlatego
bez wyjątku
Nieziemsko
je kochamy!
Jedziemy
na wakacje,
Bo
pięćset plus pozwala.
A
mama na gitarze
Kosmicznie
dziś zawala.
I
tak śpiewamy razem:
To
dzięki Prezesowi,
Co
miał odwagę władzę
Odebrać
Donaldowi!
Wiesław
Hop
Bircza,
dnia 14.05.2020r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz