niedziela, 7 czerwca 2020

W dzisiejszym smutnym świecie, w dobie "panowania" koronawirusa, oraz bezpardonowej walki wyborczej, dobry humor jest na wagę złota. Dlatego mam nadzieję,  że moja satyryczna, powiedziałbym nawet kabaretowa piosenka, przynajmniej co u niektórych Czytelników, może wywołać uśmiech na twarzy. Tym bardziej, że wakacje tuż tuż i pora na wyruszenie w Polskę jest odpowiednia...
 


FURGONETKĄ NAD MORZE


Jedziemy na wakacje,
Słoneczko cudnie świeci,
A z tyłu nam na plecach
Siedzi gromada dzieci.


Jest Jasiek i Agatka,
Natasza, Magda, Pola.
I jeszcze mały Antoś,
Co chodzi do przedszkola.

Pociechy to są nasze,
Choć ja czasem żartuję,
Że to nie zwykłe dzieci,
Ale kosmiczne zbóje!

I szczęście też kosmiczne
Codziennie z nimi mamy,
Dlatego bez wyjątku
Nieziemsko je kochamy!

Jedziemy na wakacje,
Bo pięćset plus pozwala.
A mama na gitarze
Kosmicznie dziś zawala.

I tak śpiewamy razem:
To dzięki Prezesowi,
Co miał odwagę władzę
Odebrać Donaldowi!

Wiesław Hop

Bircza, dnia 14.05.2020r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz