niedziela, 10 sierpnia 2025

 

Z humorem, satyrycznie o tym, co nas boli, a jednocześnie śmieszy.

Wybaczcie, drodzy Państwo, że „biorę” się za takie poważne tematy, ale któż może wiedzieć więcej o donosach od byłego gliniarza.

DONOS

 

Obywatele szepczą mi,

Że dziś na Władzę szczekają psy.

A jeden taki nawet był,

Że wprost zwyczajnie na nią wył:

 

Że za uszami Władza ma

niedziela, 27 lipca 2025

 Dzisiaj proponuje Państwu mój satyryczny utwór "I lisy i wilki...". Jeżeli nie w pełni, to mam nadzieję, że przynajmniej w jakimś, może nawet niewielkim, stopniu oddaje naszą dzisiejszą polską rzeczywistość.

I lisy i wilki...

 

I lisy i wilki...

Wszystkie leśne szuje

Wychodzą z ukrycia,

Gdy ich ktoś poszczuje.

środa, 9 lipca 2025

 Z przymrużeniem oka - satyrycznie, ale i poważnie o otaczającej nas dzisiaj rzeczywistości.

Zapraszam do lektury.
DOROSŁE DZIECI
Chodzę po mieście, słoneczko świeci,
A dookoła dorosłe dzieci.
Propagandową papkę „jarają”
I jak roboty się uśmiechają.

środa, 11 czerwca 2025

 A oto kilka zdjęć z mojego spotkania autorskiego, które odbyło się w dniu 6 czerwca w Bibliotece Publicznej w Przemyślu.

Nawiasem mówiąc spotkanie było bardzo udane. Świetnie poprowadziła je Pani Wacława Szychulska, a koncert muzyczny zespołu NaGape sprawił, że wszyscy: autor, Pani Wacława, jak i przybyli na spotkanie Goście, opuszczaliśmy bibliotekę, po interesującej, a chwilami wręcz burzliwej dyskusji, bardzo usatysfakcjonowani.

Zdjęcia wykonała Pani Małgorzata Stankiewicz.


Zapraszam na chwile rozrywki z moim opowiadaniem ZŁAMANE SERCE. Myślę, że nadaje się do czytania. Miłość, jakakolwiek by ona nie była, szara, ledwie "żyjąca", czy rozpalona do czerwoności, zawsze jest wdzięcznym tematem dla autora i czytelnika. 


ZŁAMANE SERCE

 

 

Wieczór powinien się udać – myślałem – przyglądając się krytycznie w dużym, trzyczęściowym lustrze. Chwilę później wyruszyłem z Jerzym w kierunku domu ludowego. Gęsta, szara mgła zalała dolinę. Na ciężkim, nisko opuszczonym niebie nie widać było śladu gwiazd. W połowie drogi Jerzy odwrócił się i powiedział:

- Pamiętaj, na zabawie nie możesz się wstydzić. Dziewczyny kochają śmiałych facetów. W tańcu, lubią kiedy je mocno obejmujesz w talii, przyciskasz do siebie; kiedy kręci im się w głowie od szybkich obrotów i nie mogą oddychać; czasami bronią się, protestują, że to za szybko, ale to lubią...

poniedziałek, 2 czerwca 2025

 W imieniu własnym oraz Organizatorów - już w najbliższy piątek, na godzinę 18,30 - zapraszam na moje spotkanie autorskie do Przemyskiej Biblioteki Publicznej, które będzie poświęcone promocji mojej bieszczadzkiej powieści kryminalnej "Jastrzębie nad połoniną".

Myślę, że warto poświęcić na to czas. Będzie ciekawa dyskusja oraz wyjątkowej urody muzyka zespołu NaGape.

niedziela, 18 maja 2025

 

Moda na czytanie

 

Był późny zimowy wieczór. Mroźno. A na dodatek śnieg, z którym nie radziły sobie zamarzające wycieraczki, od godziny padał jak jasna cholera. Przysłaniał widoczność, zmuszając mojego, siedzącego za kierownicą radiowozu, starszego kolegę, sierż. sztab. Adama, pamiętającego dobrze zamierzchłe już czasy nieboszczki milicji, do mrużenia oczu i wyjątkowej ostrożności.

Wracaliśmy do komisariatu w Cisnej, już prawie pustą o tej porze, drogą wojewódzką nr 893 z Izby Wytrzeźwień w Sanoku, gdzie z awantury domowej zawieźliśmy i pozostawiliśmy do wytrzeźwienia stałego bywalca z Dołżycy. Facet miał na imię Bolesław i, jak przystało na