ŁOWCY
SKIEROWAŃ I FABRYKA CUDÓW
Służba zdrowia jest wspaniała,
O tym wie już Polska cała.
A pacjenci to
frajery,
Chcą być zdrowi – będę szczery.
Bieszczady. Opowiadania współczesne - na stronie prezentuję swoje opowiadania, artykuły, felietony, zdjęcia oraz zamieszczam informacje o wydanych książkach i sklepach, w których najtaniej można je kupić.
Spotkanie autorskie w Brzozowie
W dniu 20 sierpnia br., na zaproszenie Pana Jerzego Adamskiego, dyrektora Muzeum Regionalnego im. Adama Fastnachta w Brzozowie, miałem przyjemność spotkać się z czytelnikami tego uroczego miasta, na którym pojawiło się także sporo osób spoza Brzozowa, nawet z Rzeszowa i Sanoka.
Spotkanie, które w bardzo interesujący sposób prowadzili przedstawiciel Muzeum Dariusz Kamiński oraz Tadeusz Masłyk, mój kolega za Związku Literatów Polskich, przebiegło w bardzo sympatycznej atmosferze, a zainteresowanych nim ludzi przybyło tyle, że na sali zabrakło miejsc i trzeba było dostawić nowe rzędy krzeseł.
Dziękuję Dyrektorowi Muzeum za możliwość zaprezentowania moich książek w tym wyjątkowym miejscu. Panu Dariuszowi Kamińskiemu, znawcy literatury i erudycie oraz Tadeuszowi Masłykowi za świetne i przychylne prowadzenie. Dziękuję także wszystkim zacnym uczestnikom spotkania, w tym szczególnie: Andrzejowi Rzepce za okolicznościowe wystąpienie, Marii Brzozie (mojej koleżance ze Związku Literatów Polskich) za wiersz, który specjalnie dla mnie napisała i zaprezentowała, oraz Dorocie Kuli z Bzozowskiego Uniwersytetu Ludowego, która zaprezentowała poświęcony mi wiersz nieobecnego Adama Pobidyńwskiego, Prezesa tego Uniwersytetu.
Po spotkaniu, jako dodatkowa i niezwykła atrakcja, odbył się koncert muzyczny znanego zespołu "Ania i Tomek Trust".
Z humorem, satyrycznie o tym, co nas boli, a
jednocześnie śmieszy.
Wybaczcie, drodzy Państwo, że „biorę” się za takie
poważne tematy, ale któż może wiedzieć więcej o donosach od byłego gliniarza.
DONOS
Obywatele szepczą mi,
Że dziś na Władzę szczekają psy.
A jeden taki nawet był,
Że wprost zwyczajnie na nią wył:
Że za uszami Władza ma
Dzisiaj proponuje Państwu mój satyryczny utwór "I lisy i wilki...". Jeżeli nie w pełni, to mam nadzieję, że przynajmniej w jakimś, może nawet niewielkim, stopniu oddaje naszą dzisiejszą polską rzeczywistość.
I
lisy i wilki...
I lisy i wilki...
Wszystkie leśne szuje
Wychodzą z ukrycia,
Gdy ich ktoś poszczuje.
A oto kilka zdjęć z mojego spotkania autorskiego, które odbyło się w dniu 6 czerwca w Bibliotece Publicznej w Przemyślu.
Nawiasem mówiąc spotkanie było bardzo udane. Świetnie poprowadziła je Pani Wacława Szychulska, a koncert muzyczny zespołu NaGape sprawił, że wszyscy: autor, Pani Wacława, jak i przybyli na spotkanie Goście, opuszczaliśmy bibliotekę, po interesującej, a chwilami wręcz burzliwej dyskusji, bardzo usatysfakcjonowani.
Zdjęcia wykonała Pani Małgorzata Stankiewicz.
Zapraszam na chwile rozrywki z moim opowiadaniem ZŁAMANE SERCE. Myślę, że nadaje się do czytania. Miłość, jakakolwiek by ona nie była, szara, ledwie "żyjąca", czy rozpalona do czerwoności, zawsze jest wdzięcznym tematem dla autora i czytelnika.
ZŁAMANE SERCE
Wieczór powinien się udać – myślałem – przyglądając się krytycznie w dużym, trzyczęściowym lustrze. Chwilę później wyruszyłem z Jerzym w kierunku domu ludowego. Gęsta, szara mgła zalała dolinę. Na ciężkim, nisko opuszczonym niebie nie widać było śladu gwiazd. W połowie drogi Jerzy odwrócił się i powiedział:
- Pamiętaj, na zabawie nie możesz się wstydzić. Dziewczyny kochają śmiałych facetów. W tańcu, lubią kiedy je mocno obejmujesz w talii, przyciskasz do siebie; kiedy kręci im się w głowie od szybkich obrotów i nie mogą oddychać; czasami bronią się, protestują, że to za szybko, ale to lubią...